Automaty vendingowe są coraz bardziej powszechne w przestrzeni publicznej. Widzimy je nie tylko w takich lokalizacjach, jak dworce kolejowe, lotniska czy place dużych miast. Maszyny vendingowe pojawiają się także w innych miejscach: w urzędach, na uczelniach, w galeriach handlowych czy placówkach ochrony zdrowia. W dobie pandemii koronawirusa będą idealną opcją sprzedaży praktycznie wszystkiego – bo handel odbywa się zupełnie bez udziału sprzedawcy, a płatność może być także bezgotówkowa.
Co zatem zrobić, by zarobić na biznesie vendingowym? Jak zawsze, najważniejszy jest dobry pomysł. To, że rynek jest coraz bardziej rozległy, nie znaczy, że się nasycił. Ludzie w biurowcach i na dworcach zawsze będą potrzebować kawy i czegoś do jedzenia. Tam, gdzie pojawiają się podróżni, na przykład na lotniskach, przydadzą się artykuły pierwszej potrzeby.
Przykłady można by mnożyć.
Kiedy już wiemy, co chcemy sprzedawać, trzeba się zastanowić, jaki automat wybrać, i gdzie go postawić. Tu trzeba określić początkowy budżet, który będzie zależał od tego, jaki automat czy automaty kupujemy, i gdzie zamierzamy je postawić. Koszty nowych automatów vendingowych to od kilku, do kilkunastu tysięcy złotych.
Oczywiście, używane maszyny są tańsze, ale warto zadbać o to, by były sprawdzone, z pewnego źródła. Powiedzmy sobie szczerze, że nie ma nic gorszego, niż niesprawny, brzydki automat. Ludzie kupują oczami, a wygląd urządzenia ma ich do tego zachęcić. Dlatego warto skontaktować się z firmą, która zadba także o serwis oraz oklejanie automatów.
Osobnym kosztem może okazać się czynsz za miejsce, chociaż wiele, szczególnie nowych biurowców, z wdzięcznością przyjmie automat vendingowy w holu. Trzeba zadbać o to, by asortyment był świeży, różnorodny i atrakcyjny. Często zarządcy terenów i nieruchomości nie chcą „bawić się” w miejsce na sklep czy bufet i wolą zgodzić się na postawienie maszyny vendingowej. W innych lokalizacjach może okazać się, że musimy zapłacić za czynsz kilkaset czy nawet tysiąc złotych. Zastanówmy się, czy biznes będzie wtedy bilansował się. Do kosztów stałych dochodzą też koszty energii elektrycznej – różne w różnych automatach, zależące od jakości modułów chłodniczych czy zaparzaczy do kawy.
Oczywiście, automat trzeba będzie regularnie zaopatrzyć w produkty. Świeża żywność czy kanapki muszą być dostarczane często, bo nikt nie kupi przeterminowanego towaru. Jeśli jednak uzupełniamy takie produkty, jak kawa, przekąski czy napoje, dobrze mieć swojego dostawcę.
Asortyment produktów do automatów kupowany w jednym miejscu pozwala wykluczyć koszty magazynowania.
Ile więc kosztuje biznes vendingowy? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, jednak po ilości pojawiających się w Polsce i na świecie nowych maszyn widać, że to przedsięwzięcie jest opłacalne.